wtorek, 1 stycznia 2008

zamiast wstępu...

Zapowiadałem sobie i rodzinie,że nadejdzie taki dzień i zacznę spisywać dzieje rodziny-taką sagę rodu.Zdaję sobie sprawę,że nie jest to proste przedsięwziecie,że wiele faktów z przeszłości nie posiada już jasnego udokumentowania,niektóre trzeba na bieżąco odszukiwać.Mam nadzieję,że część znajomych,krewnych włączy sie w to dziełko,że komentarzami i uwagami wesprze lub naprowadzi na dobre drogi lub wstrzyma albo zmniejszy zapisy fikcji.Zdaję sobie sprawę,że połączenia faktów i przejścia od do nowych wydarzeń czasem zmuszą do dorobienia opowieści.Postaram sie,aby były to opisy,monologi i inne sceny rodzajowe najbardziej prawdopodobne. To moje pisanie-to taka ochota zapoznania pokolenia moich synów i wnuków z rodzinną prawdą i legendą.Bo dobrze-gdy wiemy "skąd nasz ród".Pisanie rodzinnej sagi,opisu klanu wymaga - jak sądzę odniesienie do otaczającej rzeczywistosci politycznej,gospodarczej.Na szczęście dość dobrze znam poglady na wiele spraw ówczesnych czasów moich rodziców,ich najbliższych,znam z opowiadań zachowania i niejako cytaty wypowiedzi dziadków i ich rówieśników,znajomych.Nie wspomnę już o czasach z mojej młodosci...Zdaję doskonale sobie sprawę,że w tekście będą pojawiac się błędy-czasem i ortograficzne.które postaram się-po zauważeniu- poprawiać.No i te komputerowe,słabe przyciśnięcie klawisza itd.Będę wdzięczny za konstruktywne uwagi czytających,a złośliwe-też przezyję...Mam nadzieję,że moi a z czasem i inni ,poznają wycinek z polskiego folkloru i kolorytu,conieco z życia Polakow poprzednich wieków,Polaków z pogranicza warstw społecznych,z życia w zaborze pruskim i w czasowych asymilacjach. To jakby nowe okreslenie,czasowa asymilacja-ale bywała.Jak obserwuję przełom dziewiętnastego i dwudziestego wieku -to zaskakują mnie najróżniejsze koligacje i powiązania ówczesnych ludzi w regionie rzeki Osy...Ale szczegóły-same sie pokażą. No i od jutra - DO ROBOTY!!! Aby ocalić od zapomienia!!!

Brak komentarzy: